Uczniowie SP w Błażowej Dolnej w ostatnim tygodniu nauki wybrali się ze swoimi opiekunami na dwudniową wycieczkę do Bochni i Krakowa. Najkrótszą noc, z 21 na 22 czerwca, spędzili 250 m pod ziemią i w nietypowej atmosferze. Towarzyszyło temu zwiedzanie podziemnego miasta, przejazd kolejką, zejście do komory Ważyn po ok. 700 schodach, zjazd 140-m zjeżdżalnią, gry i zabawy na podziemnym boisku sportowym, obiadokolacja w najgłębiej położonej restauracji w Polsce, projekcja filmu w podziemnym kinie. Ponadto wszyscy uczestnicy mieli możliwość bawić się na parkiecie najgłębiej położonej dyskoteki, jak nigdy dotąd, bo aż do 24.00. To wzbudziło niezwykłe emocje i na długo pozostanie w pamięci uczestników.
Pobyt nocny pod ziemią w kopalni soli to niepowtarzalna okazja skorzystania z dobrodziejstw leczniczego mikroklimatu. Powietrze podziemnych komór wykorzystywane jest do leczenia schorzeń układu oddechowego, astmy i alergii, gdyż charakteryzuje się wyjątkową czystością o dużej zawartości chlorku sodu oraz magnezu, manganu i wapnia. Wdychaliśmy te zdrowotne pierwiastki w nietypowym kompleksie noclegowym – piętrowe łóżka i spanie w jednym pomieszczeniu z innymi szkołami – co nie miało wpływu na wypoczynek, gdyż pracownicy kopalni czuwali nad spokojem gości po zapadnięciu ciszy nocnej.
W pamięci zwiedzających na długo zostanie prezentacja multimedialna na temat kopalni i jej historii, która była niezwykłą podróżą w czasie. Za pomocą holograficznych i interaktywnych inscenizacji oraz przestrzennych słuchowisk można było przenieść się w czasy Bolesława Wstydliwego i księżnej Kingi, poznać średniowieczne techniki wydobywcze, zwyczaje górników oraz utrwalić sobie przy okazji wiadomości z historii Polski. W tę niezwykłą, bo w godzinach nocnych podróż w czasie zabrała nas pani przewodnik w stroju górnika, a pomagali jej w tym polscy królowie, żupnicy genueńscy, a także duch Cystersa – mnicha, z którego zakonem wiąże się powstanie kopalni w Bochni.
Pierwszy dzień wycieczki to nie tylko zwiedzanie kopalni, ale również obejścia XV- wiecznego zamku w Dębnie, gdzie odbywają się turnieje rycerskie, zamku i parku w Nowym Wiśniczu, a także Parku Archeologicznego „Osada VI Oraczy”, która jest rekonstrukcją wioski z XIII w.
Drugiego dnia udaliśmy się do ZOO w Krakowie, gdzie oglądaliśmy wspaniałe okazy zwierząt. Najbardziej podobały się dzieciom żyrafy, które przyjmowały ciekawe pozy do zdjęć, a słonie wymachiwały na powitanie uszami. Nowością był basen z pingwinami, którym wszyscy zazdrościli kąpieli wodnych. Po posiłku udaliśmy się do centrum i w upalnym słońcu podziwialiśmy piękno Krakowa, szczególnie wawelskiego wzgórza. Z ulgą wchodziliśmy do katedry, do podziemi, gdzie w chłodzie zwiedzaliśmy Groby Królewskie i grób pary prezydenckiej – Lecha i Marii Kaczyńskich. Na wieży każdy chciał dotknąć Dzwonu Zygmunta i pomyśleć życzenie. Zmęczenie dawało się we znaki i niektórzy na Rynku woleli na siedząco karmić gołębie krakowskim obwarzankiem. Po zakupieniu pamiątek udaliśmy się w drogę powrotną, bo w Błażowej Dolnej czekali stęsknieni rodzice. Dzieci były bardzo zadowolone z wycieczki, którą będą długo pamiętać.